Góry są piękne i niesamowite. Są naturą w jej najsurowszej, najpotężniejszej i najbardziej spektakularnej formie. Jeśli jesteś turystą lub miłośnikiem gór, będziesz wiedział, jak bardzo uzależniają.
Jesteśmy przyzwyczajeni do życia w otoczeniu, w którym nieustannie otaczają nas zanieczyszczone powietrze, wszelkiego rodzaju sygnały, głośne dźwięki, syntetyczne zapachy i betonowe dżungle . Otoczmy się mnóstwem kolorów natury, łagodnymi dźwiękami szelestu liści w lesie i śpiewem ptaków, czystym i orzeźwiającym powietrzem, pełnym zapachów sosen i świerków.
Odpoczywając w górach, możesz się wyciszyć i być całkowicie sobą. Codzienne życie jest tak wielkim chaosem, że zapominamy spędzać czas ze sobą, a na pierwszym planie zawsze jest coś innego, co mogłoby nas zająć. Góry stanowią dla nas idealne miejsce, by poczuć spokój w naszym wnętrzu i wzmocnić więzi z bliskimi poprzez wspólny aktywny wypoczynek. Góry mają dobry wpływ na układ oddechowy i serce. Zwykle spożywasz mniej kalorii z powodu zmniejszonego apetytu. Osoby z alergią z pewnością odczują ulgę oddychając czystym, górskim powietrzem. Przebywanie w górach poprawia nastrój, zapewnia dobry sen i zmniejsza stres, niepokój i depresję.
Niezależnie od tego, czy wyruszasz w góry ze swoim partnerem, rodziną czy przyjaciółmi, zwykle budujesz z nimi głębszą więź. Zmniejsza się nacisk na poszczególne działania napędzane przez gadżety, a bardziej angażuje w rozmowy i wspólnie spędzany czas. Również takie doświadczenia ujawniają prawdziwe ja, które pomaga tobie i twoim znajomym lepiej się poznać. Możesz wybierać spośród niezliczonych zajęć i atrakcji, takich jak wędrówki piesze, wspinaczka, trekking, jazda na nartach, kajakarstwo, wędkowanie lub biwakowanie, a także wizyty w muzeach czy korzystanie ze SPA. Pamiętaj aby odpowiednio wcześnie zarezerwować domki w Bieszczadach. Wybierz taki rodzaj wypoczynku, który odpowiada zainteresowaniom twojej grupy i baw się dobrze podczas całego urlopu. Wakacje w górach to najlepsza forma ucieczki od szybkiego, stresującego życia w mieście.
